Jak już nie raz pisałem deszcz nie zawsze jest tragedią, wręcz może okazać się kreatywnym dodatkiem do całej sesji, to oczywiście zależy od miejsca, siły deszczu i przede wszystkim od nastawienia osób fotografowanych. Monika i Rafał nie mieli z tym najmniejszego deszczu, wystarczyło poczekać chwilę a mieliśmy okazję fotografować parę w deszczu ze słońcem podkreślającym…
Najbardziej uwielbiam w tej pracy to, że tak często spotykam ludzi wyluzowanych, którzy cieszą się każdym momentem swojego wesela i dokładnie tak wyglądało to podczas wesela Moniki i Rafała. Wydaje mi się, że w jakiś magiczny sposób działa to na gości i dzięki temu oni również czują się swobodniej i… i mam co robić! Dzisiaj…
Zawsze jestem w szoku jak to działa z tymi sesjami narzeczeńskimi. Spotykam ludzi po raz pierwszy w życiu i od razu coś tam zaiskrzy. Ni z tego, ni z owego już się znamy, rozmawiamy o wszystkim. A sam ślub dzięki temu to po prostu sama zabawa bez krępacji i żadnych ograniczeń. Jeśli chodzi o Weronikę…
Jeśli miałbym dzisiaj opisać tą sesję, napisał bym SZALEŃSTWO w czystej postaci! Cała wyprawa zajęła nam DWA dni i była naprawdę wypełniona przygodami po brzegi. Był to początek grudnia, u nas o tej porze aura jest… Jak by to delikatnie powiedzieć… Brzydka. Nie ma śniegu, nie ma słońca, ogólnie nie ma nic co jest fajnego…
Długo planowaliśmy tą sesję i bałem się, że w końcu nie zdążymy. Kasi i Piotrkowi bardzo zależało na śniegu, niestety mieszkają za granicą i trudno było dogadać jakiś pasujący weekend. Z sesjami w zimie w Polsce tak już jest, że nigdy nie wiadomo czy będzie jakiś śnieg czy jednak nie. W poprzednich latach zimy praktycznie…
Dobra, wiem… miało być więcej i szybciej. Nadrabiam i na dniach pojawi się materiału całkiem sporo. Zaczynam od sesji z Alą i Krzysiem. Ehh te zachody ze smogową łuną w tle 🙂
Na rocznicę ślubu Marysi i Pawła wrzucam piękną jesienną sesję, którą robiliśmy dokładnie rok temu! Pięknie było… Uwielbiam jesień fotograficznie! Każde miejsce jest zupełnie nowym miejscem a gdzie nie spojrzeć kolory, warunkiem jest słońce, ostatnio leniwe dość.
Robię sobie właśnie porządki na dysku, chciałem przygotować fotki na bloga i… znalazłem sesję z zeszłego roku, której grzechem byłoby nie zamieścić! Monika i Bartek są już nawet po pierwszej rocznicy. Sorki kochani, że dopiero teraz, mam nadzieję, że mimo wszystko macie nadal radochę patrząc na te zdjęcia, tak jak ja. A przyznać trzeba, że…
Piękne 🙂 Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia!