Wszystkie pary, które odwiedzają mnie w studio zawsze patrzą z podziwem na zdjęcia z zagranicznych sesji, których jest trochę na moich ścianach i mówią „wooow, ale to pewnie drogie rzeczy są”. No to odpowiadam, NIE, bywało, że za podróż do Krakowa płaciliśmy czasem więcej. Że tak powiem, mamy „smykałkę” do znajdowania okazji i organizacji takich wyjazdów, dlatego nie krępujcie się i pytajcie, mówcie o swoich marzeniach, zapytać zawsze można. Z Kasią i Sebastianem nie umawialiśmy się jakoś szczególnie długo, wiedziałem, że są chętni, wyskoczyła okazja, napisałem i już w listopadzie (kiedy u nas jest zazwyczaj paskudnie) mogliśmy robić sesję w świetle włoskiego słońca. No i jeszcze pozwiedzaliśmy, bo jak to jechać obok Pizy i nie zrobić sobie zdjęcia z trzymaniem wieży?! Byliśmy zaledwie 2 dni a udało nam się obskoczyć naprawdę całkiem spory kawałek i dużo zobaczyć.
Kasia+Sebastian i sesja portretowa w Mediolanie
brak komentarzy