Nareszcie! Po niespełna roku znalazłem czas żeby wrzucić zdjęcia z sesji w Amsterdamie, miejscu, które napewno zostawia człowiekowi rysę na mózgu 😉 Zaczynając od posypek na chleb takich jak unas stosuje się na ciasto a kończąć na ulicy czerwonej, na której dziewczyny się wdzięczą w oknach nawet jak idziesz z żoną i parą młodą w pełnym rynsztunku, na początku której jest bazylika, z której po mszy wszyscy jej uczestnicy idą właśnie tą ulicą i nikt, absolutnie nikt, niezależnie od wieku i stanu umysłu nie zwraca uwagi na owe wdzięczące się kobiety. U nas… nie do pomyślenia. Z resztą na filmie z backstage, który możecie znaleźć na samym dole tego wpisu dokładnie widać jak dużo ludzi tamtędy przechodzi. Całe szczęście że Magda i Tomek mieszkają tam już tak długo i nic ich nie dziwi 🙂
Miejsce jest na tyle ciekawe, że można zrobić zdjęcia w mieście, przejechać nad morze i wrócić na zdjęcia w mieście nocą, a nocą dopiero robi się pięknie.
Zachęcam do obejrzenia przydługiego filmu z zaplecza naszej pracy podczas tej sesji, możecie zobaczyć jak wygląda taka sesja z zaplecza.